
Witamy w cotygodniowej serii recenzji, w której 5 kobiet w naszym biurze GLAMOUR testuje najnowsze produkty, które lądują na biurkach naszych redaktorów. W tym tygodniu zwracamy się do królowej podkładów OG Laura Mercier, która dekady po ustanowieniu kategorii podkładów w makijażu, zmieniła kategorię dzięki nowej kolekcji podkładów Pure Canvas. Z pięcioma opcjami do wyboru, od rozmycia (tak długiego, pory), po rozświetlanie (cześć, blask), zapakowane w wyciskane pastelowe tuby, jesteśmy zainteresowani, aby zobaczyć, czy naprawdę mogą poprawić wygląd i zużycie naszych ulubionych fundamentów.
Produkt:

Laura Mercier Pure Canvas Primer, 32 £ (dostępny 14 stycznia)
Recenzje:

Lottie Winter, redaktorka urody, wypróbowuje podkład Blurring Primer
Podkłady zawsze wydawały mi się zbędnym krokiem w moim i tak długim trybie makijażu, ale jak zawsze jestem otwarty na to, że się mylę. Dodatkowo, ostatnio zmagam się z widocznymi porami i stwierdzam, że mój makijaż zamienia się w zmarszczki i staje się poplamiony do połowy po południu, a Laura Mercier Pure Canvas Blurring Primer obiecuje poprawić teksturę z upływem czasu, a także natychmiast wyrównać skórę . Formuła wtapia się bez wysiłku i tworzy efekt niemal aerografu na skórze, dzięki czemu fundamenty ślizgają się po wierzchu. Jestem sprzedany.

Bandi Manzini, Branded Content & Partnerships Director, wypróbowuje Perfecting Primer
Formuła jest lekka i łatwo się aplikuje. Działa dobrze jako podkład i pomógł mi dłużej utrzymywać makijaż. Podsumowując, na mnie wyglądał bardziej zroszony niż matowy, co sprawia, że myślę, że jest nawilżający. Ogólnie rzecz biorąc, jest to dobra alternatywa dla mojego preferowanego bardziej matowego podkładu, szczególnie w miesiącach zimowych, kiedy skóra może być sucha.

Bianca London, Web Director, próbuje ochronnego podkładu
Kiedyś uważałem podkład za kolejny kosztowny i czasochłonny aspekt mojego reżimu piękności, ale każdy wizażysta powie ci, że jest to niezbędne do przygotowania bazy i zapewnienia, że makijaż będzie trwał dłużej. Podczas gdy nakładanie podkładu na podkład trwało dłużej niż zwykle, konsystencja była niesamowita. To było takie lekkie i odświeżające. Efektem końcowym był gładszy, bardziej efektowny makijaż, a ponieważ jest on wypełniony SPF30, oznacza to, że mogę pominąć nakładanie kremu przeciwsłonecznego na wierzch.

Charlie Teather, redaktorka mody, wypróbowuje Hydrating Primer
Nigdy nie byłem zwolennikiem podkładu (jak w rzeczywistości, nigdy tak naprawdę nie użyłem go w moim życiu), ponieważ zawsze czułem się jak niepotrzebna dodatkowa warstwa na mojej skórze. Mam piegi i nie czuję się sobą, jeśli się nie pojawią, więc zazwyczaj wybieram bardzo cienki stosunek kremu nawilżającego / podkładu 70:30 jako mojego jedynego makijażu twarzy. Byłem jednak mile zaskoczony nawilżającym podkładem. To było bardzo czyste i działało jak kolejna warstwa kremu nawilżającego - nigdy nie jest to zła rzecz. Czułem, że pomogło mi to zachować świeżość cery na dłużej, bez wysychania po południu, jak to często bywa.

Elle Turner, zastępca redaktora urody, wypróbowuje podkład rozświetlający
Moja twarz przypomina starą łuskę. Jest sucho, jest szorstko i wygląda na to, że mógłbym zrobić z weekendowego odosobnienia, żyjąc z zielonego soku. W przeciwnym razie te rzeczy są magiczne. Przeciskam go po policzkach, czole i brodzie (nawet mój podbródek jest suchy), wzmacniam go palcami i uderzeniem - natychmiastowy blask. Kiedy nakładam podkład na wierzch, wyglądam pozytywnie świeżo. Dopóki moja wątroba nie zdąży się zregenerować po Crimbo, będę go używać do sfałszowania go, dopóki go nie zrobię.